Pierwsza - kwiatek. Sam wzór był mi znany, gdyż na samym początku szyciowej drogi uszyłam sobie taki igielnik-szpilecznik a pomysł podusi też w internecie znany. Jedyną nowością dla mnie w tej poduszce są guziki obciągnięte materiałem - co robiłam pierwszy raz i jak się na szczęście okazało trudne nie jest ;).
![]() |
Jedna strona... |
![]() |
... i druga strona. |
Druga i trzecia poducha są mniej wymagające czasowo, bo to zwykła gwiazdka i chmurka. Jeśli chodzi o szycie, to przyznaję łatwe, jedynie co okazało się schodkiem, to po przewróceniu na prawą stronę i wypchaniu "kąciki" trochę się pomarszczyły... ponacinać ponacinałam w środku ale widocznie za mało... chyba, że jeszcze czegoś nie zrobiłam?
Wszystkie trzy poduszki są, jak z resztą widać...., dwukolorowe, wypchane kulką silikonową, co czyni je idealnie miękkimi ;). Pokoik Poli trochę się ożywił, sama Właścicielka zadowolona, więc i dla mnie satysfakcja jest ;).
Jeśli macie jakieś rady dotyczące tych marszczeń lub innych niedociągnięć, to proszę o nie w komentarzach. Dziękuję za dotychczasowe odwiedziny i komentowanie moich kroków, na jeszcze cały czas nowej drodze szycia :). Pozdrawiam i zapraszam ponownie...
Poducha kwiatek jest świetna! Super wyglądałaby taka pufa :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że podoba mi się pomysł z pufą!.... może, może... ;)
UsuńBardzo ładne poduszki !!!
OdpowiedzUsuńŚwietna :) szkoda że ja nie szyciowa :)
OdpowiedzUsuńNina nic straconego ;), ja do niedawna też nie szyłam i żałuję, ale staram się nadrobić tą zaległość. Pozdrawiam.
Usuń'a tą ulubioną jest gwiazdka' :) urocze zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za "głos" :). Pozdrawiam.
UsuńPoduchy są przesłodkie 😊
OdpowiedzUsuń